piątek, 17 lipca 2020

4 nawyki, które pomogły mi schudnąć

 
Chyba nie znam kobiety, która choć raz w swoim życiu nie była na diecie. Chęć zrzucenia kilogramów to jedno z najpopularniejszych postanowień noworocznych. W swoim życiu, na diecie byłam chyba ze 100 razy. Wiele prób było bezowocnych, bo nie zabierałam się do nich na poważnie. Niby chciałam schudnąć, a jednak brakowało mi na to pomysłu lub wystarczająco dużo motywacji. Próbowałam różnych sposobów m.in. detoksu sokowego, o którym pisałam tutaj. W końcu metodą prób i błędów udało mi się wypracować schemat, który zaczął działać.

Dzisiaj chciałam napisać o 4 nawykach, które stały się moją rutyną. Na pewno wzbudzą trochę kontrowersji. Przyznaję, że nie jestem dietetykiem, dlatego nikogo nie zachęcam do naśladownictwa. 
 
paznokcie hybrydowe
 
Brak śniadania

Mówią, że śniadanie to najważniejszy posiłek dnia. Szczerze mówiąc, rano zaraz po przebudzeniu nie mam ani czasu ani ochoty nic jeść. Nie chcę spożywać śniadania w pośpiechu. Rano lubię wypić sobie kawę, a latanie z gorącym kubkiem i nadgryzioną kanapką nie pozwala celebrować posiłku. Nie wciskam w siebie jedzenia na siłę i dzięki temu nie muszę potem kombinować jak zmieścić się w dziennej porcji kalorii. 
 
smartfon
 
Liczenie kalorii

O tym czy liczenie kalorii ma sens pisałam  tutaj. Jeszcze niedawno, gdyby ktoś mi powiedział, że będę liczyć kalorie, nie uwierzyłabym. Kawał czasu temu próbowałam tej opcji zapisując i podliczając wszystko w notatniku. Z tego co pamiętam nie udało mi się wytrwać tygodnia. Było to dosyć kłopotliwe, ale dzięki technologii dzisiaj jest dużo łatwiej. Teraz używam aplikacji na telefon. Elektroniczny dziennik posiłków można uzupełnić w każdej chwili, wszystko się automatycznie podlicza i sumuje. Dodatkowo dostępna jest szczegółowa analiza diety: mikro i makroelementy, ilość spożytego białka, tłuszczu, węglowodanów. Zanim zaczęłam używać apki wydawało mi się, że nie jem dużo. Dopiero obserwacja codziennych nawyków i analiza spożywanych posiłków pozwoliły mi zrozumieć dlaczego nie chudnę. Dania były zbyt kaloryczne, a przekąski potrafiły podbić licznik nawet do 3 tys. kalorii dziennie.



Jedzenie słodyczy

Kocham czekoladę i ciężko byłoby mi całkowicie zrezygnować ze słodyczy. Walka o szczupłą sylwetkę to długa droga i myślę, że szybko bym się zniechęciła, gdybym całkowicie wyeliminowała słodkości. Staram się zachować umiar, a dzięki aplikacji, widzę, kiedy mogę sobie pozwolić na coś słodkiego, a kiedy muszę odpuścić. 
 
dieta odchudzanie


Ważenie się co tydzień

Sprawdzanie wagi i obwodów to nieodłączny element dbania o linię. Swoją wagę kontroluję co tydzień. Może się wydawać, że to zbyt często, ale dzięki temu jest mała szansa na to, że nagle zobaczę +5kg. Nie wpadam w panikę, gdy waga idzie do góry. W moim przypadku wahania +/-1,5kg są normalne. Wpływają na nie hormony, ilość wody w organizmie. Zdarza się, że po większym posiłku, rano waga jest wyższa, ale zazwyczaj po kilku dniach wraca do normy. 
 

Zdarzyło się Wam być kiedyś na diecie?
Macie swoje sprawdzone sposoby na zachowanie szczupłej sylwetki?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Wasze komentarze, staram się na wszystkie odpowiadać na bieżąco.
Jeśli podoba Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, jeśli Twój mnie zainteresuje, dodam go do swojej listy czytelniczej :)