niedziela, 26 września 2021

Pora na... nowości + kod rabatowy

Ostatnio czas dosłownie przelatuje mi przez palce. Ciężko uwierzyć, że lato mamy już za sobą i trzeba się przygotować na przyjście jesieni, za którą nie przepadam... Pewnych rzeczy zmienić nie mogę, więc już nastrajam się na długie, zimne wieczory i niekończące się opady deszczu ;) 

 

 

Jesienną porą warto zadbać o dietę, dlatego kupiłam książkę z przepisami na sałatki. Będzie w czym wybierać, bo znajdziemy w niej aż 500 propozycji. Dwie z nich już wypróbowałam i mam nadzieję, że sałatkowe szaleństwo mnie nie opuści. Niestety z doświadczenia wiem, że szybko nudzą mi się takie rzeczy. Kupiłam też torebkę z fajnym wzorem. Będzie idealna jako shoperka, tym bardziej, że sporo można w niej pomieścić.

 

Garret smartwatch

 

Niedawno pisałam Wam o smartwatchu Garett Naomi Pro, z którym się nie rozstaję. Po więcej informacji odsyłam Was do tego wpisu. Do końca października z kodem PASJE20 dostaniecie 20% zniżki na wszystkie nieprzecenione produkty Garett.  


Materiałowe maseczki

 

Mam nadzieję, że covidowe szaleństwo mamy już za sobą, choć rozsądek podpowiada mi, że to jeszcze nie koniec. W związku z tym uzupełniłam maseczkowe zapasy. Maseczki choć wizualnie prezentują się świetnie, nie do końca się u mnie sprawdzają. Gruby materiał słabo przepuszcza powietrze, zdarza się, że gumki obcierają za uszami. Żałuję, że nie zwróciłam na to uwagi przy zakupie.

 

Myjka ananas Primark



W ramach poprawy humoru zaopatrzam łazienkę w kąpielowe umilacze. Trzeba jakoś przetrwać jesień. Zapas pachnących świec już zrobiony, teraz do kolekcji trafiła urocza myjka w kształcie ananasa.

 

Amber Valletta puder matujący
 

Sypki puder Delia, którego używałam do tej pory dobił dna, więc musiałam rozejrzeć się za czymś nowym. Na stronie Douglas zachwyciło mnie opakowanie pudru Amber Valletta. Już nie mogę doczekać się pierwszych testów.


Jesteście gotowi na jesień? Lubicie tą porę roku?


niedziela, 19 września 2021

Smartwatch w eleganckim wydaniu Garett Woman Naomi Pro

Pewnie nieraz słyszeliście, że wiele osób czuje się bez zegarka jak bez ręki. Zdecydowanie należę do tego grona. Zegarek oprócz swojej praktycznej funkcji stanowi fajne dopełnienie stylizacji. Coraz więcej moich znajomych przerzuciło się na smartwatche, które ułatwiają życie. Przez długi czas myślałam, że takie rozwiązanie nie jest dla mnie. 
 

Wolę eleganckie dodatki i sportowa opaska na nadgarstku nie do końca mnie przekonywała. Swój wymarzony smartwatch znalazłam na stronie garett.com.pl. Smartwatch Garett Woman Naomi Pro to model na eleganckiej bransoletce, dostępny w złotym i srebrnym kolorze. Obie wersje wpadły mi w oko i długo zastanawiałam się, którą wybrać. Ostatecznie padło na srebro, które będzie pasować do większości mojej biżuterii.

Naomi Pro łączy w sobie wiele przydatnych zalet i funkcji. Ściąga powiadomienia o połączeniach, mailach, wiadomościach whatsapp oraz innych akcjach z wybranych aplikacji. Posiada tryby sportowe umożliwiające mierzenie tętna, liczbę spalonych kalorii, ilość kroków i wiele innych zarządzanych z poziomu dedykowanej aplikacji Link to Health. Zegarek jest wodoszczelny (certyfikat IP68, czyli odporność na zanurzenie do 1 godziny), więc niestraszne mu zalanie wodą. 


Smartwatch Garett Women Naomi Pro
Przy pierwszym uruchomieniu należy sparować zegarek z telefonem przy pomocy bluetooth. Wszystko opisane jest krok po kroku w instrukcji. Już po chwili można przejść do bardziej zaawansowanych funkcji i ustawienia swoich preferencji w bezpłatnej aplikacji Link to Health. Zaznaczamy z jakich apek chcemy otrzymywać powiadomienia, można ograniczyć się przykładowo do połączeń, smsów i maili, jeśli nie chcemy, żeby tarcza co chwilę się świeciła. Można wybrać, czy wolimy, aby wyświetlacz aktywował się przy poruszeniu ręką, czy nie. Oczywiście ma to wpływ na wytrzymałość baterii. Przy normalnym użytkowaniu, bez treningów bateria wytrzymywała u mnie spokojnie kilka dni, nawet do tygodnia, jeśli nie nosiłam go codziennie

Smartwatch women naomi pro garret
 

Sam wyświetlacz jest dotykowy, łatwy w obsłudze. Do wyboru jest kilka tarcz, więc wizualnie prezentuje się świetnie. Można nawet wybrać tapetę ze wskazówkami, która daje złudzenie klasycznego zegarka. Poniżej znajdziecie charakterystykę zegarka. Nie będę rozpisywać się szczegółowo nad każdą z funkcji, wspomnę natomiast o moich ulubionych. 


Wybrane funkcje i cechy zegarka:

Kolorowy, dotykowy ekran

Wodoszczelność IP68, zanurzenie pod wodą do 1 godziny

Możliwość wymiany bransoletki na sportowy pasek

Opcja zdalnego uruchomienia aparatu w telefonie

Zarządzanie z poziomu bezpłatnej aplikacji Link to Health

Tryby sportowe (jazda na rowerze, bieganie, marsz, pływanie itp.)

Krokomierz

Ciśnieniomierz i mierzenie pulsu

Monitor snu

Monitor braku aktywności

Przypomnienie o piciu wody

Kalendarz menstruacyjny
 
Produkt zapakowany w pudełko, z instrukcją, kartą gwarancyjną i kabelkiem do ładowania 
 
 


smartwatch garett naomi pro aplikacja


Być może zdziwi Was mój wybór, biorąc pod uwagę możliwości smartwatcha, ale moją ulubioną funkcją został krokomierz. Wcześniej ilość kroków mierzyłam w telefonie i jestem w szoku, jak duża jest rozbieżność między pomiarem ze smartwatcha i telefonu. Nie wszędzie noszę ze sobą komórkę, często zostawiam ją na biurku w pracy. Muszę przyznać, że jestem w szoku, że mając w dużej mierze siedzącą pracę wykonuję, aż tyle kroków dziennie. Początkowo lubiłam też funkcję przypominania o piciu wody, ale po czasie zaczęła mnie irytować. Przy powiadomieniu bransoletka kilkukrotnie wibruje, a wibracje są naprawdę mocne, dlatego z niej zrezygnowałam.


garett naomi pro srebrny smartwatch
 
W mojej recenzji skupiłam się głównie na zaletach zegarka, ale warto też wspomnieć o jego wadach. Mój model jest damską wersją, a mimo to bransoletka jest dla mnie za długa. Oczywiście mamy tutaj możliwość regulacji, ale na moją szczupłą dłoń najmniejszy obwód i tak jest za duży. Nie mogę nosić zegarka na przegubie, muszę go mieć trochę wyżej, a wiadomo, że chociażby przy pomiarze pulsu musi on idealnie przylegać do skóry.

Podsumowując moją recenzję, muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona z tego smartwatcha i współpracy z marką Garret. Jest to fajny gadżet z mnóstwem funkcji, który łączy w sobie ładny wygląd klasycznego zegarka z użytecznością smartwatcha. 
 
Jeśli wpadł Wam w oko model Garett Woman Naomi Pro lub inny smartwatch z oferty Garret Electronics, mam dla Was dobrą wiadomość. Z kodem PASJE20 macie 20% zniżki na wszystkie nieprzecenione produkty Garett Electronics. Kod jest ważny do końca października.



Używacie smartwatcha, a może stawiacie na klasyczne zegarki?


sobota, 11 września 2021

Drogeryjny krem pod oczy w przyjaznej cenie


Odkąd stuknęła mi 30tka zaczęłam bardziej przykładać się do pielęgnacji skóry pod oczami. Wcześniej używałam dedykowanych kremów, ale różnie bywało z moją systematycznością. Dzisiaj chciałam napisać o drogeryjnym kremie pod oczy, którego używam przez ostatnie pół roku. Kosmetyk przypadł mi do gustu i trochę się zdziwiłam, gdy sprawdziłam jego cenę, ale po kolei. 
 
Biotaniqe Korean Beauty krem pod oczy

Bohaterem dzisiejszego wpisu jest ujędrniający krem pod oczy Biotaniqe z serii Korean Beauty. Produkt mieści się w ładnym, eleganckim kartoniku. W środku znajdziemy poręczną tubkę z dzióbkiem o pojemności 15 ml. Kosmetyk jest bardzo wydajny i tubka starczyła mi na kilka miesięcy. Dzięki lekkiej konsystencji krem bezproblemowo się wchłania. Po nałożeniu może być wyczuwalna subtelna warstwa, ale mi ona kompletnie nie przeszkadzała. 

ujędrniający krem pod oczy Biotaniqe

Produkt nawilża skórę, a przy dłuższym stosowaniu delikatnie ją napina. Nie mam problemu ze zmarszczkami czy mocno przesuszoną skórą, więc nie oczekiwałam nie wiadomo jakich efektów. Trochę żałuję, że nie zmniejszył cieni pod oczami, bo niestety mam do nich tendencję. Mimo wszystko jestem bardzo zadowolona z tego produktu, zwłaszcza, że kosztuje ok. 25 zł. Myślę, że fajnie sprawdzi się u osób, które nie mają mocno widocznych zmarszczek, a w kremie pod oczy szukają głównie nawilżenia

Biotaniqe Korean Beauty krem pod oczy skład



Używacie kremów pod oczy? Jakie są Wasze ulubione marki?