niedziela, 26 listopada 2023

7 zastosowań żelu aloesowego w pielęgnacji

Żel aloesowy to uniwersalny kosmetyk, który wato mieć w swojej łazience. Fajnie sprawdza się do codziennego użytku i ma wiele zastosowań. Być może nie wszystkie z nich znacie. Poniżej znajdziecie listę przykładowych zastosowań żelu aloesowego.



1) Po goleniu
świetnie koi podrażnienia skóry

2) Po opalaniu
ma działanie chłodzące, kojące, ochronne i nawilżające

3) Po ugryzieniu owadów
dzięki chłodzącemu działaniu przynosi ulgę aplikowany na swędzącą skórę

3) Jako serum pod krem nawilżający, 
pomoże wzmocnić działanie kremu

4) Pod oczy, 
zmniejsza cienie (przechowywanie w lodówce dodatkowo wzmacnia jego działanie).

5) Na skórę głowy, 
pomaga nawilżyć suchy skalp i zniwelować łupież suchy

6) Na włosy, 
ma działanie nawilżające, może być stosowany pod odżywkę

7) Jako maseczka nawilżająca do twarzy. 
Nałóż grubą warstwę na kilka minut, następnie zmyj ją ciepłą wodą.


Używacie żelu aloesowego w swojej pielęgnacji? 
 

niedziela, 19 listopada 2023

Dlaczego w tym roku nie mam kalendarza adwentowego

Na przestrzeni ostatnich lat kalendarze adwentowe mocno zyskały na popularności. Ciężko się dziwić, chyba każdy bez względu na wiek, czuje ekscytację otwierając kolejne okienka. Osoby, które co roku kupują kalendarz adwentowy na pewno zaobserwowały, również inny trend. Niestety zestawy mocno podrożały i mam wrażenie, że często podwyżka nie idzie w parze z jakością. Wiele propozycji dostępnych na rynku jest po prostu za droga, w stosunku do tego co oferują. 
 

Kupno kalendarza ze średniej półki to koszt kilkuset złotych, choć oczywiście zdarzają się propozycje za ponad 1000 zł. Jest to duża kwota i każdy sam musi zdecydować, czy ma ochotę wydać tyle na kosmetyki, bo w tym wpisie skupiam się głownie na kalendarzach kosmetycznych. Fajnie, gdy zakup się zwraca. Gorzej, gdy firma wrzuca próbki i malutkie pojemności, podając ich zawyżoną wartość. 
 
Kalendarz adwentowy Yves Rocher


W tym roku zauważyłam dosłownie kilka kalendarzy, które mnie zainteresowały i były w moim zasięgu finansowym. Szczerze mówiąc, nie było takiego, który na zauroczyłby mnie na tyle, że czułabym, że muszę go mieć. Kalendarze kupuję od kilku lat i wiele marek co roku powiela zawartość, co sprawia, że nie mam ochoty kupować, czegoś co już miałam.

Tutaj znajdziecie moje wcześniejsze kalendarze adwentowe: 
 
 


 




Na ten moment nie kupiłam żadnego kalendarza. Nie wykluczam, że zdecyduję się na jakiś, ale nie czuję presji. Trochę jest mi smutno, że w tym roku w odliczaniu do Świąt nie będzie mi towarzyszyć otwieranie okienek, ale nie chcę kupować czegoś na siłę. 
 

Ciekawa jestem waszego zdania na temat kalendarzy adwentowych, ich cen i zawartości.

Macie już kupiony kalendarz adwentowy, planujecie zakup, czy w tym roku odpuszczacie? 
 
 

niedziela, 12 listopada 2023

O pięknej, ale problematycznej palecie cieni do powiek

Paletę Mesauda Milano Glam'Eyes, mam już długo w swojej kolekcji. Pokazywałam ją w nowościach w czerwcu 2021, ale dotąd nie doczekała się swojej recenzji. Mimo, że nadal mam do niej mieszane uczucia, postanowiłam, że warto o niej trochę więcej opowiedzieć. 
 


Paleta znajduje się w bardzo eleganckim i solidnym opakowaniu. Kasetka jest złota, z dużym lusterkiem w środku. Jest dosyć masywna, widać, że użyte materiały są dobrej jakości i nie jest to typowy drogeryjny produkt.

W środku znajdziemy 12 cieni. W górnym rzędzie są maty w neutralnych kolorach, reszta to cienie błyszczące. Maty są mocno niepigmentowane, ale suche i kredowe. Beżowy cień, ma bardzo jasny kolor, wpada w biel. Kolory na swatchach wyglądają na intensywne, ale nakładane pędzlem gubią się na powiece. 
 
Mesauda Milano Glam'Eyes


Pozostałe 2 rzędy składają się z cieni błyszczących. Błyski mają bardziej masełkowatą formułę. Przy nakładaniu palcem wyczuwalne są brokatowe drobinki. Każdy z kolorów jest piękny i unikatowy, z dwoma wyjątkami. Cień slay nie łapie koloru, praktycznie przenosi się tylko brokatowa poświata. Natomiast jet set, to intensywna zieleń z brokatem, która na skórze wygląda, jak wyblakły czarny cień. Niestety ten cień, to słaby punkt tej palety. Nie dość, że jest kiepski jakościowo, to moim zdaniem nie pasuje do reszty kolorów. Myślę, że bardziej ucieszyłaby mnie tutaj zwykła, matowa czerń. 
 
Paleta Mesauda Milano Glam'Eyes

Cienie brokatowe są bardzo ładne. Na skórze mają głębokie, trójwymiarowe wykończenie, zwłaszcza: killed-it i vintage. Te 2 odcienie są dosyć unikatowe. Fiolet, czyli rebel traci urok na powiece, nie za łatwo się z nim pracuje. Zamawiając paletkę na stronie, miałam wrażenie, że kolory fajnie do siebie pasują, ale w rzeczywistości ciężko wykonać tą paletą spójny makijaż. Wg mnie jest ona mało użytkowa, ale może fajnie sprawdzić się jako uzupełnienie innych palet.

Muszę przyznać, że ciężko pracuje mi się z tymi cieniami. Maty giną na pędzlu. Błyski zazwyczaj nakładam palcem, ale trudno mi łączyć kolory, zwłaszcza gdy chcę użyć kilku cieni. Nadal uważam, że paleta jest piękna, ale prawdopodobnie nie kupiłabym jej drugi raz.

Paleta kosztuje ok. 160 zł na stronie douglas.pl. 
 
Jakie są Wasze ulubione palety cieni do powiek? 
Mieliście kiedyś cienie Mesauda Milano?
 
 

środa, 8 listopada 2023

Kosmetyczne zakupy z okazji Dnia Singla

11 listopada wypada Single Day, czyli Święto Singla. Jest to dosyć popularny dzień, zwłaszcza na Zachodzie. Z tej okazji wiele sklepów wprowadza kody zniżkowe i akcje promocyjne. W tym roku sporo promek pojawiło się w perfumeriach internetowych, dlatego zdecydowałam się na zakup kilku rzeczy. Wybrałam klasyki, które od dawna chciałam przetestować, ale ich cena skutecznie zniechęcała mnie do zakupu.
 

Potrzebowałam paletki wyjazdowej all in one, która miałaby produkty do konturowania oraz cienie. W oko wpadła mi paleta Milani All-Inclusive Eye, Cheek & Face Palette. Kupiłam w ciemno wersję Light to Medium i kolorystyka wydaje się całkiem ok. 
 
paleta Milani All-Inclusive Eye, Cheek & Face Palette

Długo marzyłam o błyszczyku Dior Addict Lip Maximizer. Wahałam się na kolorem, w końcu padło na nr 012 RoseWood. Produkt bardzo ładnie wygląda na ustach, komfortowo się go nosi. Czy jest wart swojej ceny? Pewnie to się okaże dopiero w dłuższej perspektywie. 
 
Dior Addict Lip Maximizer

Kolejnym klasykiem był zestaw Sol de Janeiro ze słynnym kremem Bum Bum. Całość zapakowana w przezroczystą kosmetyczkę, idealnie sprawdzi się na podróże samolotem. 
 
Sol de Janeiro krem bum bum

Skończyły mi się witaminy wzmacniające włosy, więc kupiłam żelki-misie z biotyną. W gratisie do zakupów wybrałam perfumetkę Lancome Idole (bardzo lubię ten zapach). 
 
lancome idole perfumetka


Który produkt Was najbardziej zaciekawił? 
Widzieliście już jakieś fajne promocje z okazji Dnia Singla?