wtorek, 29 grudnia 2015

Grudzień - miesiącem zakupów i prezentów

W grudniu przybyło mi sporo nowości. Po pierwsze dlatego, że wszyscy kuszą wyprzedażami i promocjami, po drugie dlatego, że Mikołaj o mnie nie zapomniał. Kolejny post z nowościami jest rozbudowany i zastanawiam się, czy nie obudził się we mnie zakupoholizm... :). 

W zeszłym miesiącu trafiły do mnie następujące rzeczy:

Ubrania i dodatki 

Czapka Cropp

Beżowy komin z Primarka

Elegancka koszula Primark.

Koszula Esmara z Lidla

Zegarek  Sinsey

Cudowne kolczyki kupione w Rossmannie.

Prezenty



Lampa LED do hybryd

Zestaw kosmetyków Dove


Prezent ode mnie dla mnie. 
Zestaw LPM kupiony w SuperPharm za zawrotną cenę 19,99 zł.

Obecnie trwa wyprzedaż zestawów świątecznych ze zniżką 50%, warto się przejść i uzupełnić zapasy. Siostra kupiła zestaw Nivea: szampon, odżywka, żel pod prysznic i kulka za 15 zł!


Pochwalcie się co dostałyście na Święta lub co fajnego udało Wam się upolować na wyprzedażach.

środa, 23 grudnia 2015

Lakiery, które kryją przy jednej pierwszej warstwie

lakiery który kryje przy pierwszej warstwie

W szale świątecznych przygotowań często brakuje czasu, żeby zadbać o siebie. Sprzątanie, gotowanie, zakupy, czasem szukanie prezentów na ostatnią chwilę. Do tego trzeba jeszcze przystroić dom i zrealizować kupę innych rzeczy. Fajnie by było do tego dobrze wyglądać, ale wiadomo, że nie zawsze jest to możliwe. Jeśli chodzi o mnie, to dużą uwagę przykładam do zadbanych dłoni i paznokci. Myślę, że świetnie w takiej sytuacji sprawdzą się hybrydy, dlatego planuję wkrótce rozpocząć z nimi przygodę (liczę, że znajdę lampę UV pod choinką :)). Póki co zadowalam się tradycyjnymi lakierami do paznokci.

Dzisiaj chciałam Wam pokazać kilka propozycji lakierów, które kryją przy pierwszej warstwie i dosyć szybko schną. Dzięki temu można zaoszczędzić czas na manicure i pokusić się o odświeżenie koloru tuż przed Wigilią.


1) Rimmel by Rita Ora w kolorze 322 (Neon Fest) 10,99 zł
2) Astor Quick & Shine w kolorze 303 (Passionate Love) 12 zł


3) Lakier Essie w kolorze 324 (Haute in the heart) 35zł 


4) Lakier Color Club w kolorze ABYSS 16,99 zł


Macie jakieś sprawdzone lakiery, które kryją już przy jednej warstwie?

niedziela, 20 grudnia 2015

Wasze ulubione blogi


Korzystając z sytuacji, która w ostatnich dniach miała miejsce na bloggerze tj. usuwania nieaktywnych kont, postanowiłam przejrzeć swoją listę czytelniczą. Usunęłam nieaktywne blogi i te, na których nowe wpisy pojawiają się raz w miesiącu. W związku z tym powstała u mnie luka, którą chciałabym wypełnić nowymi, ciekawymi blogami. Liczę na Wasze sugestie w komentarzach, wklejajcie linki do waszych ulubionych blogów.

Wiem, że kilka osób również zweryfikowało swoją listę czytelniczą, dlatego wrzucam kilka adresów do stron o tematyce beauy & lifestyle, które lubię przeglądać.




czwartek, 17 grudnia 2015

Essence błyszczący top z drobinkami

glitter top nails 
Jako, że zbliża się Sylwester i karnawał postanowiłam dzisiaj postawić na recenzję produktu, który może być przydatny w tym okresie. Mowa o lakierze essence effect nail polish z błyszczącymi drobinkami. Na co dzień rzadko sięgam po tego typu produkty, ale od czasu do czasu można trochę zaszaleć :).

Lakier znajduje się w uroczej buteleczce zaopatrzonej w wygodny pędzelek. Mam nr 21, czyli icy fairy, który składa się ze srebrnych wiórków. Odcień jest bardzo ładny i uniwersalny. Kojarzy mi się ze śniegiem, którego póki co brak. Konsystencja produktu jest dosyć płynna, ale drobinki całkiem nieźle się nabierają.  

srebrny lakier do paznokci

Przy dwóch warstwach można uzyskać fajny efekt, widoczny na zdjęciach. Lakier długo trzyma się na paznokciach i przedłuża trwałość innych lakierów. Niestety zmywanie tego topu jest bardzo kłopotliwe, ciężko rozpuścić lakier zmywaczem. Trzeba pocierać płytkę, co nie jest przyjemne bo drobinki haczą wacik. 

21 icy fairy makeup revolution iconic3

Dostępność: szafy essence i drogerie internetowe
Cena: ok. 9 zł

Lubicie brokatowe lakiery do paznokci czy niekoniecznie?

piątek, 11 grudnia 2015

Suchy szampon Isana


Czasem zdarza się tak, że brakuje czasu na umycie włosów a trzeba szybko odświeżyć fryzurę. W takich okolicznościach  na ratunek przychodzi suchy szampon. Dzisiaj chciałam napisać kilka słów o suchym szamponie Isana, który z pewnością większości z was jest znany, chociażby ze słyszenia.

Niestety natura obdarzyła mnie szybko przetłuszczającymi się włosami, które pod koniec dnia wyglądają na nieświeże, mimo, że były myte wieczorem dzień wcześniej lub rano tego samego dnia. Zanim poznałam Batiste, w moje ręce trafiła Isana, która dostępna jest w każdym Rossmannie.

rossmann suchy szamponopinie recenzje

Szampon znajduje się w 200 ml opakowaniu i ma formę sprayu. Umożliwia to szybką i wygodną aplikację. Nigdy nie zdarzyło mi się, żeby dozownik się zaciął, choć mam już którąś z kolei butelkę. Po rozpyleniu na włosach czekam aż produkt trochę przyschnie, następnie masuję skórę palcami, wycieram ręcznikiem i wyczesuję biały proszek. Niestety produkt, trochę bieli włosy, ale przy odrobinie cierpliwości i wprawy można sobie z tym poradzić. Białe drobinki dobrze wchłaniają sebum i włosy wyglądają całkiem dobrze po jego użyciu.

Moim zdaniem jest to produkt godny wypróbowania, za rozsądną cenę ok. 10 zł, często można go dostać w promocji za ok. 7 zł. Czasem po niego sięgam, choć obecnie moim ulubieńcem jest bezkonkurencyjny Batiste dla brunetek.


Używacie czasem suchych szamponów?

wtorek, 8 grudnia 2015

Lily Lolo puder matujący Flawless matte

blog opinie recenzja

Dzisiaj postanowiłam wrzucić dla Was recenzję pudru matującego Lily Lolo Flawless matte. Naczytałam się o nim wiele pozytywnych opinii, więc wymagania co do niego już na początku miałam dosyć wysokie. Jesteście ciekawi czy działanie mnie usatysfakcjonowało?


Od producenta 
Matujący puder sypki mineralny o właściwościach absorbujących sebum, zapewnia nieskazitelne wykończenie makijażu. zabezpiecza skórę twarzy przed nadmiernym świeceniem. Świetnie sprawdza się również jako mineralna baza pod cienie. 

  • nie zawiera drażniących substancji chemicznych, nanocząsteczek, parabenów, tlenochlorku bizmutu, talku, sztucznych barwinków i konserwantów
  • bezzapachowy
  • lekki i niezwykle drobno zmielony, co gwarantuje wyjątkową trwałość makijażu
  • optyczna redukcja drobnych zmarszczek i niedoskonałości cery
  • 100% naturalny
  • może być używany przez wegetarian i wegan

Kosmetyk znajduje się w 40 mililitrowym słoiczku, w którym znajduje się 7 g pudru. Koszt takiej przyjemności to 81,90 zł. Do kupienia TUTAJ.


Sitko jest zaklejone folią, więc produkt się nie wysypuje w trakcie transportu. Dodatkowo słoiczek umieszczony jest, w przyjemnym dla oka, ochronnym kartoniku. Do aplikacji pudru świetnie nadaje się pędzel typu kabuki i to właśnie nim go nakładałam. Skład jest bardzo krótki, za co duży plus. Puder ma postać białego, drobno zmielonego proszku. Nie bieli twarzy. Przy pomocy pędzla można go nakładać cienkimi warstwami. Niestety przy braku wprawy występuje pylenie, które można ograniczyć stosując odpowiednie techniki. Produkt jest niesłychanie wydajny i świetnie spisuje się do utrwalania makijażu.

 
Działanie
Mam skórę tłustą, ze skłonnością do świecenia. Po nałożeniu pudru innej marki twarz jest błyszcząca już po ok. 1,5 h. Nakładając ok. 2-3 cienkie warstwy efekt matu z pudrem Lily Lilo utrzymuje się ok. 3 h. Nie jest to zły wynik, jednak spodziewałam się dłuższego matowienia. Puder nie zapycha i sprawia, że kondycja skóry jest lepsza niż przy stosowaniu innych kosmetyków do makijażu. Z drugiej strony liczyłam, że będę się cieszyć matem dłużej. Dosyć niewygodna jest dla mnie jego sypka forma. Produkt ciekawy, ale nie pozbawiony wad.


Skład: KAOLIN, MICA


Jeśli miałyście okazję stosować ten puder to napiszcie w komentarzach ile utrzymywał się u Was mat?

sobota, 5 grudnia 2015

Listopadowe nowości - trochę się tego nazbierało

zakupy z rossmann

Zakupy z Rossmanna

Jak widzicie nie poszalałam na promocji -49%. Dlaczego? Gdy zobaczyłam tłok przy szafach i wszechobecne macanie kosmetyków, stwierdziłam, że nie ma sensu kupować używanych produktów. Kupiłam jedynie szampon z Alterry, stwierdziłam, że przyda się coś delikatnego do mojej swędzącej skóry głowy oraz róż z Wibo, który jakimś cudem nie był jeszcze zmacany. 


evree essential oils superpharm

zabezpieczenie tusz do rzęs

W SuperPharm załapałam się na promocję -50% na kosmetyki do makijażu oczu. Macanie kosmetyków też niestety było na porządku dziennym, ale część rzeczy była zabezpieczona przed paniami-macantkami. Kupiłam tusz Maybelline Sensational, na naklejce była cena 22,09 zł, ale zniżka była naliczana od ceny regularnej i zapłaciłam za niego 16,99 zł. Do tego Olejek Evree oraz Tisane, który kupiłam za niecałe 5 zł, ponieważ moje zakupy przekroczyły kwotę 35 zł


nivea masełko kokosowe

SuperPharm miało także kilka innych interesujących promocji m.in. -50% na balsamy do ciała i pomadki do ust. Zaopatrzyłam się w mleczko Garnier Oil Beauty 400 ml za 12,50 zł, pomadkę bebe za 4 zł oraz kokosowe masełko Nivea za 6 zł.


Niedawno w Reserved była całkiem ciekawa promocja. Na fb do pobrania był kod obniżający kwotę zakupów o 30%. Chętnie skorzystałam z akcji tym bardziej, że rabat obejmował również przecenione sztuki. Tym sposobem stałam się właścicielką alladynek, T-shirtu w paski oraz 2 bluzek z rękawami za łokieć. Za wszystko zapłaciłam ok. 120 zł, co jest całkiem rozsądną ceną za 4 rzeczy :) 

prezenty blogerki

Zgarnęłam też górę prezentów na spotkaniu blogerek w Łodzi. Więcej szczegółów znajdziecie TUTAJ

Na koniec wygrana w rozdaniu zorganizowanym na blogu color-explosion-blog.blogspot.com


Jak widzicie listopad był dla mnie łaskawy, sporo darów losu, ale też poszalałam trochę na zakupach. Portfel biedny, a grudzień za pasem – ciężki miesiąc dla portfela… 

środa, 2 grudnia 2015

Listopadowe zużycia



Kolejny miesiąc i kolejne małe denko. Coś zużywanie mi ostatnio nie idzie. No dobrze… może nie jest takie małe, raczej średnie. Zobaczymy jak mi pójdzie w grudniu :)

W listopadzie do kosza trafiły opakowania po następujących produktach: 



1) Garnier Płyn Micelarny 3w1 skóra wrażliwa
Jeden z moich ulubionych micelów.
Kupię ponownie.

2) Krem do depilacji Veet z gąbeczką
Kremy z gąbeczką marki Veet świetnie się u mnie sprawdzają, ciągle do nich wracam.
Kupię ponownie.

3) Krem do rąk essence o zapachu wiśniowo-kokosowym
Zapach zbyt słodki, trochę mdlący. Działanie niesatysfakcjonujące.
Recenzja
Nie kupię ponownie.

4) Fioletowe płatki kosmetyczne Carea
Moje ulubione, ciągle do nich wracam.
Kupię ponownie. 



 
5) Aussie odżywiająca mgiełka do włosów
Niby w porządku, ale efektu wow nie było.
Recenzja
Nie wiem czy kupię ponownie.

6) Tołpa ujędrniający żel pod prysznic dąb paragwajski
Kolejny kosmetyk, który nie zachwycił mnie pod względem działania i ceny.
Recenzja
Nie kupię ponownie.

7) Rexona shower clean fresk 48h
Całkiem przyzwoity antyperspirant, z którego byłam zadowolona.
Kupię ponownie.

8) BingoSpa kuracja do włosów z błotem karnalitowym
Byłam całkiem zadowolona z działanie, ale mam wrażenia, że kosmetyk nie może stać zbyt długo otwarty, bo szybko zmienia zapach, kolor i konsystencję.
Recenzja
Nie wiem czy kupię ponownie.

9) Neutrogena krem do stóp w słoiczku (odświeżający balsam do stóp)
Ładnie pachnie, fajnie nawilża, czego chcieć więcej?
Recenzja
Kupię ponownie.


Jak wyglądają Wasze denka? Jesteście zadowolone z zużytych kosmetyków?