niedziela, 19 czerwca 2022

Skarpetki nie muszą być nudne

Warto doceniać w życiu małe rzeczy i dokładnie takie przesłanie znalazłam na pudełku ze skarpetkami, które niedawno do mnie przyszło. Enjoy little things! Trudna sztuka, której warto się nauczyć. W moim ubiorze przeważnie stawiam na klasyczne wzory i stonowane kolory, ale od czasu do czasu mam ochotę przełamać rutynę, zwłaszcza gdy pogoda nie dopisuje, a ja siedzę na pracy zdalnej. Fajnie w takich momentach poprawić sobie humor kubkiem dobrej kawy, czy optymistycznym akcentem takim jak kolorowe skarpetki

 

kolorowe skarpetki nanushki

 

Na zdjęciach widzicie skarpetki marki Nanushki, która charakteryzuje się oryginalnymi wzorami i wysoką jakością. Dobrze znoszą pranie, kolory nie blakną, więc można się nimi długo cieszyć. Podoba mi się, że skarpetki razem tworzą wzór. Każda z nich jest trochę inna, ale mimo to do siebie pasują jak dwuczęściowy obraz. Z takimi skarpetkami nie ma miejsca na nudę, dzięki nim podkreślisz swój indywidualny styl.

 

nanushki skarpetki bat boy

Na stronie znajdziesz gotowe zestawy prezentowe, można też skomponować swój zestaw w ozdobnym pudełku. Myślę, że jest to super opcja na prezent dla mamy, koleżanki, chłopaka czy na zbliżający się dzień ojca. Skarpetki nosi każdy, więc nie musisz się martwić, że upominek okaże się niepraktycznym 'zbieraczem kurzu'.


Lubicie kolorowe skarpetki czy wybieracie te jednokolorowe?

Który wzór się Wam najbardziej podoba? 

 

Wpis powstał we współpracy z koloroweskarpetki.pl 

niedziela, 12 czerwca 2022

Jak zacząć używać cieni do powiek na co dzień?


Uwielbiam cienie do powiek, w szczególności palety. W zeszłym roku robiłam wpis z przeglądem moich wszystkich cieni do powiek. Trochę ich mam, ale zauważyłam, że nie używam ich regularnie. Lubię bawić się makijażem, jednak brak czasu powoduje, że często stawiam na sprawdzone połączenia. W związku z tym wiele kolorów się marnuje, dlatego wymyśliłam wyzwanie, które zmotywowało mnie do częstszego sięgania po paletki. Dzięki niemu zaczęłam używać cieni na co dzień, również 'zapomnianych' kolorów. Plusem wyzwania była możliwość przetestowania każdego cienia. Teraz robiąc makijaż wieczorowy wiem, które kolory się dobrze ze sobą łączą, jaką mają trwałość i konsystencję, co pozwala mi zaoszczędzić czas przed wyjściem. 
 

Na czym polega wyzwanie?

Wersja codzienna


Wyzwanie podzieliłam na dwie części. Pierwsza z nich, to część na co dzień, którą realizowałam od poniedziałku do piątku. Wybierałam jedną paletkę cieni i kładłam ją w łazience w widocznym miejscu. Każdego dnia, malowałam powieki jednym kolorem z palety, idąc po kolei. Przykładowo, jeśli w poniedziałek używałam pierwszego cienia od lewej, to we wtorek używałam cienia nr 2 i tak do końca paletki. Gdy trafił mi się trudny kolor np. biały, robiłam makijaż dwoma kolorami - białym i kolejnym z palety. Użycie tylko jednego, czy dwóch kolorów zajmuje dosłownie chwilę, więc oprócz odrobiny motywacji, nie wymaga dużych nakładów czasowych.


SOPHX paleta cienie make up revolution
 
Wersja wieczorowa/ weekendowa

Druga opcja wyzwania jest trochę trudniejsza i bardziej czasochłonna, ale wyzwala kreatywność i gwarantuje dobrą zabawę. Wszystkie nazwy cienie z palety zapisywałam na karteczkach i przed wykonaniem makijażu losowałam 3 lub 4 kolory, którymi będę się malować. Zdarzało się, że połączenia były nieoczywiste i raczej sama bym tak nie zestawiła cieni, ale przeważnie gotowy makijaż wyglądał bardzo dobrze. Niektóre z nich, na pewno będę chciała odtworzyć w przyszłości. 

Jak dotąd 'przerobiłam' jedną paletę, ale wyzwanie dało mi dużo satysfakcji, dlatego od poniedziałku będę je kontynuować z kolejną paletką.


Lubicie cienie do powiek? Używacie ich na co dzień czy tylko ‘od święta’? 
 

niedziela, 5 czerwca 2022

Zalety kupowania ubrań z drugiej ręki

Mam wrażenie, że ludzie coraz bardziej doceniają kupowanie ubrań z drugiej ręki. Sporo osób pokazuje z dumą swoje lumpeksowe perełki. Sama raczej nie chodzę do second hendów, ciężko mi tam znaleźć coś dla siebie. Chętnie za to kupuję ubrania z drugiego obiegu przez internet, głównie na vinted i dzisiejszy wpis będzie poświęcony zaletom takiego rozwiązania. 
 

 

Przyjazne dla środowiska

Przemysł odzieżowy w dużej mierze odpowiedzialny jest za zanieczyszczanie środowiska naturalnego. Produkujemy coraz więcej ubrań, z czego duża część się nie sprzedaje, bo ubrań jest na rynku za dużo. Co sezon wychodzą nowe trendy, producenci ciągle wypuszczają nowości, które mają nas zachęcić do kupna. Dobrze podejść do tematu świadomie i starać się nie napędzać nadprodukcji ubrań, które finalnie lądują na wysypisku śmieci.

Oszczędność

Ceny nowych ubrań potrafią zwalić z nóg. Często wydane pieniądze nie idą w parze z jakością. Kupowanie ubrań z wtórnego rynku pozwala sporo zaoszczędzić, tym bardziej, że dostajemy daną rzecz za ułamek ceny wyjściowej. 

suknia ślubna w szafie

Znane marki, dobre materiały i unikaty

Nieraz słyszę o okazyjnych zakupach takich jak kaszmirowy sweter czy sukienka od projektanta kupiona w lumpeksie. Czasem można trafić na prawdziwe unikaty, które pozwolą wyróżnić się z tłumu. Wiele osób zwróciło uwagę, że można znaleźć dobre jakościowo rzeczy, ponieważ widzimy jak dany materiał zachowuje się po praniu. Myślę, że sprawdza się to głównie w przypadku zakupów stacjonarnych, chociaż czasem kierując się marką i składem materiału można wyhaczyć coś lepszego jakościowo.


Odświeżenie szafy i rotacja ubrań

Przy sprzątaniu szafy ciężko się pozbyć danego ubrania, ponieważ było drogie. Kupowanie tanich rzeczy sprawia, że  łatwiej usunąć nietrafione zakupy lub te, które po czasie się nam znudziły. Dzięki temu szafa ewoluuje i nigdy nie brakuje jej powiewu świeżości.


Kupujecie ubrania z drugiej ręki? 
Lubicie buszować po second hendach?