czwartek, 13 lutego 2025

Jak oszczędzić czas na przyjemności

W dzisiejszym zabieganym świecie często brakuje nam czasu na rzeczy, które naprawdę lubimy robić. Praca, obowiązki domowe, spotkania – wszystko to pochłania nasz czas. Istnieje, jednak kilka prostych sposobów, które mogą pomóc nam zaoszczędzić czas i znaleźć chwilę na przyjemności. 
 


Planowanie

Kluczem do oszczędzania czasu jest planowanie. Stworzenie codziennego harmonogramu może pomóc w uporządkowaniu obowiązków. Zamiast improwizować, spróbuj zaplanować dzień z wyprzedzeniem, uwzględniając wszystkie ważne zadania, a także czas na relaks i hobby. 
 

Delegowanie zadań

Nie musisz robić wszystkiego samodzielnie. W domu podziel się zadaniami z rodziną – niech każdy ma swoje obowiązki. W pracy korzystaj z pomocy współpracowników. Jeśli możesz, deleguj zadania, które nie wymagają twojej bezpośredniej uwagi.
 

Ogranicz social media

Media społecznościowe potrafią pochłonąć ogromną ilość czasu, często nie dając nic w zamian. Ustaw limity czasowe na korzystanie z aplikacji takich jak IG. 
 
 
leniwy poranek


Wielozadaniowość

Multitasking, czyli wykonywanie kilku zadań jednocześnie, może być skuteczny, ale tylko wtedy, gdy jest dobrze przemyślany. Spróbuj połączyć czynności, które nie wymagają pełnej uwagi, na przykład słuchanie audiobooka podczas sprzątania. Pamiętaj jednak, że czasem warto skupić się na jednej rzeczy, aby zrobić ją dobrze i szybko. 
 

Zastosowanie tych kilku prostych sztuczek może zwiększyć ilość wolnego czasu w Twoim dniu. Pamiętaj, że organizacja czasu na odpoczynek jest równie ważna jak przeznaczanie czasu na pracę i obowiązki. 
 

Czy udaje ci się znaleźć codziennie, chociaż 15 minut na odpoczynek i przyjemności? 
 
 

niedziela, 9 lutego 2025

Kosmetyczne zakupy – powrót do kultowego rozświetlacza

Korzystając z chwili wolnego, udało mi się zebrać zdjęcia z ostatnich zakupów. Znalazły się tutaj nowości z Action w postaci plasterków na wypryski, mydła w kostce do mycia pędzli oraz kamienia gua sha do masażu twarzy. 
 

Plasterków nie polecam, są bardzo cienkie i mimo, niskiej ceny nie byłam z nich zadowolona. Mydełko skusiło mnie ładnym opakowaniem, ale strasznie wysusza skórę. Kupiłam je do mycia pędzli, ale i tak po ich praniu, moja skóra jest paskudnie przesuszona. 
 
Bibułki matujące wibo

Jestem właścicielką tłustej cery i bibułki matujace to podstawa. Przy okazji zakupów online postanowiłam zrobić ich zapas. Bibułki wibo już kiedyś miałam, natomiast Payot to nowość, którą właśnie testuję. Na kolejnym zdjęciu widzicie plasterki na pryszcze, jako, że te z Action nie za bardzo mi się sprawdziły. Fajnie, że opakowanie ma aż 18 sztuk w różnych rozmiarach. 
 
plasterki na wypryski
 
Na koniec klastyk dawnych lat, czyli sławny rozświetlacz Mary Lou Manizer w wersji mini. Myślę, że ciągle jest warty uwagi, mimo, że na rynku pojawiło się wiele dobrych rozświetlaczy. Chętnie poznam waszych ulubieńców. 
 
rozświetlacz Mary Lou Manizer


Używałyście Mary Lou Manizer? 
Jaki jest wasz ulubiony rozświetlacz? 
 
 

wtorek, 31 grudnia 2024

Jaki był rok 2024? Spełniłam marzenie i zmieniłam swoje życie

Koniec roku sprzyja podsumowaniom. Lubię ten czas, bo nie dość, że jest pełen nadziei i planów to daje satysfakcję, zwłaszcza, gdy z dumą można wymienić zrealizowane cele i spełnione marzenia. Z biegiem lat człowiek dojrzewa i staje się coraz bardziej niezależny i ja to sobie niezwykle cenię. 
 
 
Jaki był rok 2024?

Bardzo dobry, udało mi się spełnić swoje marzenie o własnych czterech kątach. W grudniu przeprowadziliśmy się do nowego domu, którego szukaliśmy w zasadzie od początku roku. To już 4-ta przeprowadzka w ciągu ostatnich 6 lat i mam nadzieję, że ostatnia ;). Nasze pierwsze własne lokum, które urządzamy pod siebie, nie idąc na kompromisy tak jak wcześniej (bo nie opłacało się inwestować w wynajmowane mieszkania). Ciągle czeka nas sporo pracy, ale radość i satysfakcja wynagradzają wszelkie trudy. 


Zmieniłam swoje życie

Po latach wahania, zdecydowałam się na operację wszczepienia soczewek fakijnych (implantów wewnątrzgałkowych), dzięki którym dobrze widzę bez okularów. Okulary zaczęłam nosić w wieku 12 lat i nienawidziłam ich od pierwszego dnia. Przez 22 lata, nie zmieniło się to ani trochę, ale dopiero w tym roku zebrałam się na odwagę i zdecydowałam się na operację. Bez wahania, mogę stwierdzić, że była to jedna z lepszych decyzji, która zmieniła moje życie. Dziś widzę, dobrze bez okularów, a komfort życia zmienił się nie do poznania. Nie wyobrażam sobie, że znów mogłabym obudzić się w nocy i szukać po omacku okularów, bo nie jestem w stanie bez nich dojść do łazienki. 


Mam nadzieję, że rok 2024 również dla Ciebie był łaskawy. Koniecznie podziel się w komentarzu co dobrego przydarzyło ci się w mininym roku. 
W 2025 roku życzę Ci spełnienia marzeń!
 
 

niedziela, 17 listopada 2024

Kosmetyki naturalne Orientana – sekret piękna inspirowany Azją

Kosmetyki naturalne coraz częściej znajdują miejsce w naszych kosmetyczkach. W czasach, gdy skład produktów staje się równie ważny jak ich działanie, wiele z nas sięga po preparaty, które nie tylko dbają o urodę, ale też są zgodne z naturą. W dzisiejszym wpisie przedstawię bestsellery marki Orientana, która swoją ofertą czerpie z mądrości azjatyckiej pielęgnacji. 
 


Naturalna henna do włosów

Pierwszym produktem, który zdobył moje serce, jest naturalna henna do włosów. Odkąd zaczęły pojawiać się u mnie siwe włosy, szukałam alternatywy dla chemicznych farb, które niszczą włosy. Henna Orientana okazała się strzałem w dziesiątkę – nie tylko pokrywa siwe pasma, ale również wzmacnia i odżywia włosy. Moim ulubionym kolorem została gorzka czekolada. 
 
Serum Orientana


Sera i ampułki – skoncentrowana pielęgnacja

Produkty takie jak sera i ampułki Orientana to ratunek dla wymagającej skóry. Dzięki bogactwu naturalnych składników świetnie nawilżają, regenerują i wspomagają walkę z oznakami starzenia. Idealnie nadają się na noc, wzmacniając działanie kemu. 
 
Serum Orientana nawilżenie

Moim osobistym hitem jest serum nawilżające z ashwagandhą, kwasem hialuronowym i trehalozą. Ampułka nie tylko nawilża, ale także ujędrnia i poprawia elastyczność skóry. 
 
krem ze śluzem ślimaka


Krem ze śluzem ślimaka

Naturalny krem ze śluzem ślimaka ma skład, oparty na wysokoskoncentrowanym, oczyszczonym śluzie ślimaka. Krem zapewnia intensywną regenerację, głębokie nawilżenie oraz ujędrnienie cery. Nie obciąża skóry, dzięki czemu sprawdza się przy mojej tłustej cerze. Krem koi, wygładza i wspiera naturalne procesy odnowy skóry. 
 

Ciekawa jestem czy znacie, któryś z opisanych produktów, a może macie swoich ulubieńców marki Orientana? 
Koniecznie podzielcie się nimi w komentarzach.

Wpis reklamowy powstał we wspołpracy z marką Orientana
 

niedziela, 10 listopada 2024

Przegląd nowości

Po dłuższej przerwie, pora na wpis o nieco luźniejszej tematyce. Zapraszam na przegląd nowości. Część z nich zakupiona została już jakiś czas temu, ale w dalszym ciągu nie doczekała się publikacji. Przykładem może być podkład L'oreal Perfect Match oraz korektor Born This Way. Korektor jest w użyciu już dłuższy czas, ale ciągle wyrabiam sobie o nim opinię.

Nie obyło się bez zakupów online. Musiałam uzupełnić zapas bibułek matujących, które przy mojej tłustej cerze kończą się dosyć szybko. Najkorzystniej wychodzą zamawiane przez internet. Tym razem wybrałam bibułki w rolce Nobea oraz bibułki Essence z serii Hello Kitty.

bibułki Essence Hello Kitty

Do mojego koszyka wpadła gąbeczka do makijażu Nobea oraz bezbarwny top coat tej samej marki.

gąbeczka do makijażu Nobea

W zeszłym miesiącu dostałam okropnego wysypu niedoskonałości na twarzy i musiałam ratować się plasterkami. Podejrzewam, że zaszkodził mi, któryś z kosmetyków, chociaż do dziś nie udało mi się docieć który. Wybrałam naklejki-łatki na niedoskonałości Pixi oraz Apricot. Do zamówienia dorzuciłam moje ulubione witaminy na włosy w formie żelek.

naklejki na pryszcze Pixi

W najbliższym czasie nie planuję większych zakupów, ale oczywiście zbliżają się przedświąteczne promocje, dlatego niewykluczone, że jednak pojawi się coś nowego :)

 

Czekacie na Black Friday? Myślicie już o świątecznych prezentach?


sobota, 12 października 2024

Recenzja Spot a Spot Blemish Patches – Czy faktycznie pomagają?

Jeśli borykasz się z trądzikiem, to wiesz, jak frustrujące potrafią być nagłe wypryski. Właśnie dlatego plasterki na niedoskonałości, takie jak Spot a Spot Blemish Patches, mogą wydawać się wybawieniem. Można je stosować na noc, co jest wygodne, ponieważ nie musimy martwić się o ich widoczność w ciągu dnia. Czy jednak są skuteczne i warte swojej ceny?

Spot a Spot Florence by Mills


Pierwsze wrażenie
 
Pudełko Spot a Spot Florence by Mills zawiera trzy arkusze z plastrami o różnych kształtach; chmurki, motyle i delfiny. Z mojego doświadczenia wynika, jednak, że te wzory nie zawsze dobrze pokrywają wypryski. Zdecydowanie bardziej praktyczne byłyby okrągłe plasterki, które lepiej dopasowują się do rozmiaru pryszcza.


Jeśli chodzi o wygląd, tutaj również mam pewne zastrzeżenia – plasterki są fioletowe. Jest to dość intensywny kolor, który przyciąga uwagę, dlatego wolałabym, żeby były przezroczyste i bardziej dyskretne. Nosząc je w ciągu dnia, trzeba liczyć się z tym, że będą widoczne. 
 
łatki na wypryski


Jak działają?
 
Plasterki są żelowe, co sprawia, że delikatnie wchłaniają wydzieliny z pryszcza, zmniejszając jego wypukłość. Po jednej nocy z plasterkiem (czyli około 8 godzin) efekt jest niewielki, ale zauważalny. Aby wyprysk rzeczywiście się zmniejszył, trzeba by je nosić przynajmniej przez 2 noce. Najlepsze efekty można uzyskać po około 72 godzinach, regularnie zmieniając naklejki. Jest to długi proces, ale zauważyłam, że po tym czasie niedoskonałość jest zdecydowanie mniej widoczna. 
 
Florence by Mills anti acne stickers


Czy warto?
 
Podsumowując, Spot a Spot Blemish Patches to ciekawy produkt, ale niestety – dość drogi. W tej cenie oczekiwałabym czegoś bardziej dyskretnego i szybszego w działaniu. Jeśli szukasz czegoś mniej widocznego, być może lepszym wyborem będą inne, bardziej klasyczne plasterki na niedoskonałości.



Jeśli znasz jakieś dobre, przezroczyste, okrągłe i przystępne cenowo plasterki na pryszcze, daj znać w komentarzu! Chętnie przetestuję i podzielę się opinią! 
 
 

niedziela, 29 września 2024

Znalezienie radości w ruchu - Moje ulubione aktywności fizyczne


Nie jestem wielką fanką sportu. Ćwiczenia w domu czy na siłowni szybko mnie nudzą i mało jest aktywności fizycznych, które naprawdę polubiłam. Kiedyś często chodziłam na basen, ale musiałam zrezygnować z pływania ze względu na częste i nawracające infekcje ucha oraz dużą wadę wzroku, która utrudniała mi funkcjonowanie na basenie. Mimo to, znalazłam kilka aktywności, które sprawiają mi przyjemność i które z chęcią praktykuję na co dzień.



Hula Hoop

Jedną z moich ulubionych form aktywności fizycznej jest kręcenie hula hoop. Używam koła z obciążeniem, bez wypustek, o wadze ok. 1 kg. Ta forma ruchu przynosi wiele korzyści: wzmacnia mięśnie brzucha, pleców, pomaga wyszczuplić talię oraz poprawia koordynację oraz równowagę. 
 
rower kwiaty łąka

Rower

Jazda na rowerze to dobry sposób na spędzanie czasu na świeżym powietrzu i odkrywanie nowych miejsc. Ta aktywność fizyczna wzmacnia mięśnie nóg, poprawia kondycję oraz zadbać o linię, jedna godzina wolnej jazdy na rowerze to ok. 400 spalonych kcal.



Spacery

Ostatnią, ale nie mniej ważną, aktywnością są spacery. Często wybieram się na spacery sama, zakładając słuchawki i słuchając ulubionej muzyki, ale lubię też spacerować w towarzystwie, umilając czas rozmową. To dla mnie chwila relaksu i wyciszenia.



Nie każdy jest miłośnikiem sportu, ale troska o ciało jest kluczowa dla naszego zdrowia. Ważne jest, aby znaleźć aktywność fizyczną, która sprawia nam radość i motywuje do regularnych ćwiczeń.



Jakie są wasze ulubione aktywności fizyczne?