piątek, 12 czerwca 2020

Domowy dres i koszulka YSL..ove

Odkąd pamiętam stawiałam na wygodę w moim codziennym stroju. W pracy nie mamy dress code, więc styl casualowy idealnie spisuje się w roli neutralnego, wygodnego outfitu do pracy. W ciągu ostatnich tygodni sporą część obowiązków wykonywałam z domu, dlatego odkurzyłam leginsy i sportowe bluzy. Do tego prosty T-shirt lub luźna koszulka i sprawa ubioru załatwiona ;). 


Podczas ostatniego zamówienia ze strony femmeluxefinery.co.uk postanowiłam uzupełnić swoją szafę o luźne stylizacje. Idealne do ćwiczeń, pracy zdalnej czy odpoczynku w domu. W pierwszej kolejności moją uwagę przykuła bawełniana koszulka z nadrukiem. T-shirt z pozoru jest prosty, jednak biały print kontrastuje z ciemnym materiałem, przyciągając uwagę. Bluzka ma uniwersalny fason i myślę, że jest to jej sporą zaletą. Będzie pasować do jeansów, krótkich spodenek czy rozkloszowanej spódnicy z wcięciem w talii. 

dres damski szary

W moim koszyku nie mogło zabraknąć wcześniej wspomnianego dresu. Skusiłam się na szary komplet składający się ze spodni ze ściągaczami i bluzy z długim rękawem. Zestaw przyjemnie się nosi, choć mógłby być ciut luźniejszy. Następnym razem wybiorę większy rozmiar. 

szare spodnie dresowe femme luxe

Ostatnią rzeczą z zamówienia jest sweterkowa sukienka. Choć na pierwszy rzut oka może wydawać się, że nie do końca pasuje do niezobowiązującego charakteru home office to powiem Wam, że jest mega wygodna. Wykonana jest z miękkiej, rozciągliwej dzianiny. Kończy się w połowie łydki, więc można w niej wygodnie siedzieć na kanapie z podwiniętymi nogami. 

sweterkowa sukienka femme luxe

Jeśli do tej pory nie mieliście okazji zapoznać się z asortymentem sklepu Femme Luxe to polecam Wam kilka kategorii do przejrzenia:

 

W jakich stylizacjach czujecie się najbardziej swobodnie?
Co lubicie nosić w domu?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Wasze komentarze, staram się na wszystkie odpowiadać na bieżąco.
Jeśli podoba Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, jeśli Twój mnie zainteresuje, dodam go do swojej listy czytelniczej :)