niedziela, 21 czerwca 2020

3 zaskakujące sposoby na poprawienie stanu problematycznej skóry

 
Jestem właścicielką kapryśnej, tłustej cery, która lubi płatać figle. Mimo, że już dawno nie jestem nastolatką, to moja buzia ciągle ma tendencję do wyprysków i błyszczenia. Przy tego typu skórze sporym problemem jest nadmierne wydzielanie sebum, które nadaje cerze niezdrowy połysk, ale także przyczynia się do zapychania porów. O tym jak okiełznać błyszczenie pisałam  w tym w wpisie.

Pielęgnacja cery tłustej, trądzikowej to temat rzeka. Dzisiaj, jednak chciałam podejść do niego z trochę innej perspektywy i zdradzić Wam 3 zaskakujące triki, które pomagają poprawić jej kondycję. Sposoby wypróbowałam na własnym przykładzie i choć mogą wydawać się kontrowersyjne to wierzcie mi, u mnie działają. 
 
podkład w kremie
 
1. Nakładam podkład, nawet, gdy nie wychodzę z domu

Często spotykam się z opinią, że skóra trądzikowa powinna oddychać i należy ograniczać makijaż. U mnie ten sposób nie zdał egzaminu. Od kilkunastu miesięcy codziennie używam podkładu, nawet, gdy nie planuję wychodzić z domu. Używam matujących fluidów i pudru, które trzymają w ryzach moją tłustą cerę. Dzięki nim, skóra nie zalewa się łojem. Poza tym wszelkie pryszcze są sprytnie zamaskowane i nie kuszą mnie, aby je wycisnąć.

2. Używam korektora na noc

Malowanie się na noc może brzmieć jak szaleństwo, ale… nie o zwykły korektor tutaj chodzi. W przypadku pojedynczych wyprysków świetnie działa nanoszony punktowo korektor mineralny Lily Lolo (recenzja). Zauważyłam, że nakładany wieczorem potrafi zminimalizować niechcianych nieprzyjaciół. Kiedyś używałam pasty cynkowej, ale korektor LL spisuje się znacznie lepiej w tej roli. 
 
krem ze szpatułką

3. Odstawiłam kosmetyki do cer trądzikowych

Serie kosmetyczne dedykowane dla skóry trądzikowej to przeważnie zbrodnia dla tłustej cery. Mam na myśli głównie serie dedykowane dla nastolatek. Wydawać by się mogło, że takie kosmetyki będą idealnie zwalczać problem trądziku. Niestety w wielu wypadkach są one oparte na alkoholu, który wysusza cerę. W rezultacie prowadzi to do wysuszenia naskórka i wzmożonej produkcji sebum… Nie mówię, że wszystkie anty-trądzikowe linie kosmetyczne są złe, ale moim zdaniem przy wyborze produktu powinno się kierować przede wszystkim składem. 
 

Ciekawa jestem czy któraś z moich wskazówek Was zaskoczyła. 
 

Jaki macie rodzaj cery i jak sobie radzicie z jej pielęgnacją?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Wasze komentarze, staram się na wszystkie odpowiadać na bieżąco.
Jeśli podoba Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, jeśli Twój mnie zainteresuje, dodam go do swojej listy czytelniczej :)