poniedziałek, 19 grudnia 2016

Rękawica do demakijażu Quiskin – nowość na polskim rynku


Założę się, że większość osób, które śledzą nowinki kosmetyczne doskonale zna rękawicę do demakijażu, która usuwa makeup tylko przy użyciu wody. Najpopularniejszą i chyba najlepiej znaną marką jest GLOV, choć trzeba przyznać, że w moje ręce trafił także jej odpowiednik marki Livioon. Z GLOV miałam quick treata, czyli miniaturę na palec, o której pisałam tutaj. Niestety nie spisała się ona najlepiej, ale nie zraziłam się do tego typu produktów, ponieważ „palec” to nie to samo co duża rękawica.

Jakiś czas temu trafiła do mnie rękawiczka Quiskin i przyznam szczerze, że byłam bardzo ciekawa jak się u mnie sprawdzi. 

Zanim jednak przejdziemy do konkretów zapraszam do zapoznania się z opisem producenta:

Quiskin - Quick & Professional Makeup Remover to innowacyjny produkt eliminujący tradycyjne metody oczyszczania skóry za pomocą kosmetyków. Przeznaczony jest dla osób, które na co dzień mają mało czasu na profesjonalny demakijaż a chcą się cieszyć zdrową i czystą skórą. Dzisiaj to możliwe dzięki Quiskin – Quick & Professional Makeup Remover. Nie tracąc czasu, bez zbędnych przygotowań, dzięki Quiskin i wodzie jesteśmy w stanie wykonać profesjonalny demakijaż w kilka minut i spowodować, że nasza skóra będzie czysta, witalna i piękna. Wszystko to możliwe dzięki specjalnemu rodzajowi QUI – włókna, które dzięki swojej, innowacyjnej strukturze doskonale dociera do wszystkich miejsc na skórze idealnie ją oczyszczając. Produkt dedykowany jest dla osób które cenią sobie życie w zgodzie z naturą w oparciu o nowoczesne technologie, najwyższą jakość, łatwość użycia, komfort i skuteczność działania.


Rękawica jest estetyczna i solidnie wykonana. Dobrze leży na dłoni i wygodnie się nią pracuje. Aby usunąć makijaż wystarczy ją zwilżyć wodą i przemyć twarz. Wykonana jest z miękkiego i delikatnego materiału, dzięki czemu nie podrażnia skóry. Bardzo dobrze zmywa podkład i puder oraz całkiem nieźle lekki makijaż oka. Gorzej radzi sobie z wodoodpornym tuszem do rzęs. Tutaj trzeba potrzymać ją na oku i trochę popracować, aby pozbyć się resztek maskary. 

Do tej pory do demakijażu używałam głównie żelu do mycia twarzy i micela. Po użyciu Quiskin nie byłam pewna czy skóra jest dobrze oczyszczona, więc przejechałam po skórze wacikiem nasączonym micelem, który ku mojemu zdziwieniu pozostał czysty. 


Rękawica z łatwością dopiera się przy użyciu szarego mydła, ale mydełko Dove także daje radę. Nie powinno się jej prać w pralce, ani w detergentach zmiękczających pranie. Może być stosowana przez 4 miesiące od daty pierwszego użycia. 

Zalety rękawicy:

* pozwala usunąć makeup bez użycia chemii (odpowiednia dla wrażliwców)
* ekologiczna
* starcza na 4 miesiące 
* zabiera mało miejsca (idealna na wyjazdy, basen czy siłownię)

Wady:

* trzeba poświecić więcej czasu na demakijaż (mycie twarzy + każdorazowe pranie rękawicy)
średnio radzi sobie z mocnym, wodoodporym makijażem (makeup jest do zmycia, ale jest to czasochłonne)

Podsumowując:

Jestem pozytywnie zaskoczona rękawicą Quiskin, mimo jej wad i myślę, że będę regularnie do niej wracać.

Cena: 29,90 zł. Więcej informacji o produkcie oraz link do sklepu znajdziecie tutaj.

61 komentarzy:

  1. Ja akurat uwielbiam glov. Miałam właśnie wersje na palec. Ta tez chętnie bym przetestowała . Dla mnie zaleta jest delikatność i brak chemii. Nawet wodoodporny tusz u mnie usuwała bez problemu

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam jedynie glov na palec, a obecnie używam ściereczki z Resibo dołączonej do ich olejku do demakijażu ;) Choć na co dzień nie chce mi się w to bawić ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam taką rękawiczkę, i bardzo ją lubię, sprawdza się ideanie na wyjazdach ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie od dawna ciekawią te rękawice do demakijażu :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam zamiar sobie taką sprawić, ostatnio coraz bardziej przekonuje się do minimalnej pielęgnacji twarzy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Minimalizm ma swoje plusy, ja ostatnio przeholowałam z nowościami i strasznie mnie wysypało... :(

      Usuń
  6. Nie miałam jeszcze takiej rękawicy, ale zastanawiam się nad nią ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam tą ciekawość, wydaje się, że ciężko zmyć make up samą wodą, a jednak... :)

      Usuń
  7. Za taką cenę to na spokojnie można testować ;) Glov akurat również się u mnie nie sprawdził, mimo długieego tarcia i tak tusz zostawał pod oczami :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, że tak, tym bardziej, że wydatek rozkłada się na okres 4 miesięcy.

      Usuń
  8. Ja chciałabym kupić ale tą glov lub kessa? Chyba tak się pisze :P chciałabym wypróbować jedną z nich :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rękawica Kessa jest do masażu i peelingu, nie do demakijażu :)

      Usuń
    2. Wiem :) ale jak siedzisz mnie na bieżąco to wiesz że lubię wszelkiego rodzaju formy zdzieraków :)

      Usuń
  9. Miałam coś podobnego - Glov i sprawdzało się to-to naprawdę super... do czasu aż mój współlokator umył nią podłogę w łazience.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, tak. Nie ryzykowałam potem ponownego użycia, choć teoretycznie mogłabym ściereczkę wygotować, ale nie mogłam się przełamać ;) Nadmienię, że podłoga lśniła jak nigdy :D

      Usuń
    2. Też już bym jej więcej nie użyła. Mogłaś ją zostawić do mycia podłogi ;)

      Usuń
  10. U mnie na swój pierwszy raz czeka rękawica Glov, jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz dużą wersję, czy tylko miniaturkę na palec?

      Usuń
  11. Ja obecnie używam płynu micelarnego ale coraz bardziej kuszą mnie te rękawice :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ładnie się prezentuje :-) Nie używam wodoodpornych kosmetyków więc zapewne u mnie by się sprawdziła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też rzadko sięgam po kosmetyki wodoodporne, nie lubię ich zmywać :)

      Usuń
  13. Bardzo ciekawy sposób na demakijaż, ale chyba jednak wolę pozostać przy tradycyjnych metodach bo jestem zwyczajnie leniwa :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam Livioon oraz glov, kolejnej już chyba nie chcę :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawa nowinka :) Fajnie mieć taką rękawice w swojej łazience :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja chyba bym się nie przekonała do takiego wynalazku:D

    OdpowiedzUsuń
  17. Zaciekawiłaś mnie tą rękawicą. Mi ten GLOV na jeden palec też nie podszedł.

    OdpowiedzUsuń
  18. Z miłą chęcią bym ją przygarneła ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. A ja jestem do tyłu z nowinkami i zażyczyłam sobie na urodziny szczoteczkę do buzi :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Przydatne dla kogoś kto ma wrażliwą cerę i boi sie uczulenia

    OdpowiedzUsuń
  21. Słyszałam o podobnych rękawicach już, ale nie jestem do końca przekonana. Trochę się boję jak moja mieszana cera by zareagowała :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Pierwszy raz o takim czymś słyszę, chciałabym wypróbować .

    OdpowiedzUsuń
  23. Pierwszy raz widzę tę rękawice :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Fajny gadżet :) Ja ostatnio testuję elektryczną szczoteczkę do czyszczenia twarzy z Rosssmanna :)

    OdpowiedzUsuń
  25. mam tę rękawicę na oku, ma bardzo przystępną cenę :-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ciekawy produkt. :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie miałam jeszcze takiej rękawicy.

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie używałam jej jeszcze, ale jak działa aż 4 miesiące może warto ją rozważyć?:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja stosuje do demakijażu gąbkę yasumi - świetnie się sprawdza. :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Już jakiś czas czaję się na taką rękawiczkę, za tą cenę jest naprawdę wydajne ;)
    Pozdrawiam
    http://perfectlyimperfect92.blogspot.com/


    OdpowiedzUsuń
  31. Fajnie że jesteś z niej zadowolona. Ja nie robię bardzo mocnych makijażu, więc u mnie także na pewno by się sprawdziła ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. od dawna tym materiałęm zmywam makijaż :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Myślę, że się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Nigdy nie spotkałam się z taką rękawicą,myślę,że okres 4 miesięcy to dość długo i pomijając wady warto ją wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  35. uwielbiam swoją glov ściereczke. radzi sobie ze wszystkim, chociaż też z dystansem podchodziłam. nie słyszałam jeszcze o opcjach alternatywnych, ale chyba też przez lokalny patriotyzm zostane przy glov ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Zacikawiła mnie bardzo ta rękawica. Myślałąm, że więcej będzie kosztować:) plusem jest to, że po demakijażu tą rękawicą cera zostaje czysta, czego często brakuje po demikijażu przy użyciu płynu. Jeżeli będę miała okazję to na pewno ją kupię i wypróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  37. Witam, moją pasją jest robienie szablonów tematycznych. Jeśli jesteś zainteresowana współpracą i chcesz mieć wymarzony szablon - zapraszam na mojego bloga ronniecreators.blogspot.com ✎ Moje prace możesz zobaczyć w zakładce SZABLONY > PORTFOLIO. Pozdrawiam, Ronnie Weasley ✄

    OdpowiedzUsuń
  38. nie miałam jeszcze okazji używać takiej rękawicy :)

    OdpowiedzUsuń
  39. mnie takie rękawice nie przekonują:)

    OdpowiedzUsuń
  40. Bardzo ciekawy produkt :) Pierwszy raz widzę takie cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  42. Bardzo fajny wpis, też byłam zaskoczona Quiskin. Postanowiłam przetestować i porównać z główną rywalką Glov :)
    Zapraszam do mnie: http://www.miskejt.pl/2016/12/rekawiczki-do-demakijazu-glov-kontra.html

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Wasze komentarze, staram się na wszystkie odpowiadać na bieżąco.
Jeśli podoba Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, jeśli Twój mnie zainteresuje, dodam go do swojej listy czytelniczej :)