czwartek, 2 lutego 2017

Sławna odżywka na porost włosów Jantar – jak się u mnie sprawdziła?

Założę się, że każdy, kto interesuje się tematyką związaną z pielęgnacją włosów słyszał, choć raz o produktach Jantar. Odżywka z wyciągiem z bursztynu oraz wcierka z tej serii robią prawdziwą furorę na blogach. Pewnie sama, nigdy nie zwróciłabym uwagi na te kosmetyki, gdyby nie blogi... No właśnie. Nie raz kupiłam coś pod wpływem zachwytów blogosfery, a potem byłam rozczarowana. Czy tak było i tym razem?

Odżywkę kupiłam w nowym opakowaniu, ze sprytnym zakończeniem umożliwiającym aplikację u nasady włosów. Końcówka zabezpieczona jest plastikiem, który chroni przed przypadkowym naciśnięciem można, więc bez problemu zabrać ją na wyjazd. Swój egzemplarz kupiłam w Naturze za ok. 15 zł. Cena w miarę ok, choć przyznam, że 100 ml produktu szybko się kończy. 

 

W pierwszym tygodniu psikałam skalp codziennie i wmasowywałam w skórę. Towarzyszył temu przyjemny zapach i zero skutków ubocznych. Po tygodniu zmniejszałam sukcesywnie ilość użyć, tak że teraz stosuję ją 2-3 razy w tygodniu. Bałam się przesuszenia, na szczęście nie miało ono u mnie miejsca. Produkt dedykowany jest do zniszczonych włosów, ale wg mnie nie regeneruje uszkodzonych kosmyków, ale przyspiesza wzrost nowych. Co prawda nie zaobserwowałam u siebie aż tak spektakularnego wysypu baby hair, jaki widziałam u innych blogerek, ale rzeczywiście pojawiły się, nowe, małe, włoski. Bardzo mnie to cieszy, bo wierzę, że z pomocą tego preparatu uda mi się zagęścić moje cienkie włosy.


Skład
Aqua (Water), Propylene Glycol, Glucose, Amber Extract, Hedera Helix (Ivy) Extract, Lamium Album (White Nettle) Extract, Arnica Montana (Mountain Arnica) Flower Extract, Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Extract, Arctium Majus (Burdock) Root Extract, Officinalis (Marigold) Flower Extract, Pinus Sylvestris (Pine) Bud Extract, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract, Salvia Officinalis (Sage) Leaf Extract, Nasturtium Officinale (Watercress) Extract, Calendula Tropaeolum Majus (Nasturtium) Flower Extract, Citrus Medica Limonum (Lemon) Peel Extract, Arginine, Biotin, Zinc Gluconate, Acetyl Tyrosine, Niacinamide, Panax Ginseng Root Extract, Hydrolyzed Soy Protein, Calcium Pantothenate, Ornithine HCI, Polyquaternium-11, Citrulline, PEG-12 Dimethicone, Glucosamine HCI, Panthenol, Glyceryl Laurate, Tocopherol, Linoleic Acid, Retinyl Palmitate, Polysorbate 20, PEG-20, Zinc PCA, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Triethanolamine, Diazolidinyl Urea, Iodopropynyl Butylcarbamate, Parfum (Fragrance), Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool.

Jestem mile zaskoczona działaniem tego produktu. Po skończeniu butelki planuję małą przerwę, ale na pewno będę do niego jeszcze wracać. 

Znacie tą odżywkę? Jak się u Was sprawdziła?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Wasze komentarze, staram się na wszystkie odpowiadać na bieżąco.
Jeśli podoba Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, jeśli Twój mnie zainteresuje, dodam go do swojej listy czytelniczej :)