piątek, 25 listopada 2016

Podkład Lirene No Mask – moja opinia



Jakiś czas temu firma Lirene wypuściła na rynek nowość w postaci podkładu No Mask. Jego innowacyjność miała polegać na połączeniu podkładu z właściwościami pielęgnacyjnymi serum. Dzięki temu zabiegowi podkład miał nadawać, naturalny i zdrowy wygląd, ale także pielęgnować cerę. Sam pomysł bardzo mi się spodobał i z przyjemnością zabrałam się za jego testowanie. Podkładu używam od kilku miesięcy, więc zdążyłam go dobrze poznać.

Produkt znajduje się w niewielkiej, szklanej buteleczce ze złotym, zakręcanym korkiem. Opakowanie nie jest zaopatrzone w pompkę a dziura przez, którą wydostajemy podkład jest spora. Warto nadmienić tutaj, że jego konsystencja jest bardzo lejąca. Po przechyleniu duża ilość wylewa się na dłoń. Niestety takie rozwiązanie jest dla mnie fatalnym pomysłem i do swojej butelki dokręciłam pompkę po Rimmel Wake Me Up (Recenzja).


Posiadam najjaśniejszy odcień z gamy, czyli 01. Nie jest to kolor dla bladziochów, który dodatkowo ma tendencję do ultleniania się. Podkład najlepiej nakłada mi się palcami. Fajnie wtapia się w cerę, dając naturalny efekt. Krycie jest małe, ale można je budować nakładając kolejne warstwy. Nie tworzy efektu maski, daje przyjemne satynowe wykończenie. Nie wchodzi w załamania i nie roluje się. Na mojej bardzo tłustej cerze lepiej się trzyma przy przypudrowaniu i wytrzymuje ok. 4 h. Schodzi równomiernie, bez tworzenia nieestetycznych plam.


Po lewej "goła skóra", po prawej jedna warstwa No Mask po przypudrowaniu.


Jeśli chodzi o działanie pielęgnujące to dobrze zgrywa się z tłustą skórą. Nie wysusza, delikatnie nawilża, więc często nakładam go bez użycia kremu. Powiem szczerze, że polubiłam ten podkład, choć na większe wyjścia się dla mnie nie nadaje, ponieważ mam sporo niedoskonałości. Dobrze się sprawdzi dla osób poszukujących naturalnego efektu. Działanie oceniam pozytywnie, choć sporym minusem jest butelka bez pompki, ciemnienie podkładu oraz wg mnie zbyt wysoka cena ok. 38 zł bez promocji. Za taką kwotę oczekuję znacznie więcej od pokładu oraz jego dłuższej trwałości (zostało mi 3/4 butelki podkładu, w kolorze, który nie nadaje się już do użycia).


Edit: Po ok. 5 miesiącach od otwarcia podkład z jasnego koloru 01, zmienił się we wściekłą pomarańczę. Przy nakładaniu wygląda ok, ale po kilku minutach bardzo ciemnieje/pomarańczowieje. Myślę, że sytuacja mogła mieć miejsce już wcześniej, ale dopiero po czasie to wychwyciłam. Zostało mi jeszcze ok. 3/4 butelki, ale nie mogę go już używać ze względu na kolor.

Na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć butelkę z dokręconą pompką po podkładzie Rimmel Wake Me Up oraz to jak podkład wygląda po nałożeniu na dłoń. Dla porównania nałożyłam Rimmel Stay Matte w kolorze 091, którego używam na co dzień.


Miałyście Lirene No Mask? Jakie są Wasze wrażenia? 

60 komentarzy:

  1. Fajny pomysł z tą pompką od innego podkładu. Mnie ten podkład w ogóle nie zachwycił Lirene ma lepsze w swojej ofercie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam go w zapasach, ale zupełnie o nim zapomniałam. Dziękuję za przypomnienie, choć dla mnie może być sporo za ciemny :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, musisz mieć spore zapasy, ale dawno do nich nie zaglądałaś, skoro zapominasz co tam się kryje :)

      Usuń
    2. Winna stawianych zarzutów ;)

      Usuń
  3. Wydaje mi się, że byłby dla mnie za ciemny. Pewnie musiałabym go rozjaśniać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam kilka za ciemnych podkładów, zastanawiam się czy nie kupić do nich rozjaśniacza. Iwona, czym rozjaśniasz podkłady?

      Usuń
  4. mam ten podkład, ale obecnie używam innych :) szkoda, że to opakowanie jest jakie jest, wg. mnie w każdym podkładzie powinna być pompka ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Warto sprawdzić produkt, przed zakupem pełnowymiarowego opakowania :)

      Usuń
  6. Ciekawe jak sprawdzilby sie na moim mieszancu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na tłustych partiach średnio się trzyma, trzeba mocno pudrować.

      Usuń
  7. O cos dla mnie :) aczkolwiek brak pompki mnie troche zniechęca :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może producent pomyśli o pompce, wiele osób narzeka na niepraktyczne opakowanie.

      Usuń
  8. Mam ten podkład, ale przeznaczyłam na konkurs bo dla mnie byłby za jasny.

    OdpowiedzUsuń
  9. Duży minus za opakowanie i z tego co piszesz, to też za konsystencję, gdyż nie lubię takich zbyt lejących. Nie skusił mnie ten produkt.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dla mnie 01 jest zbyt ciemny więc nawet nie próbowałam. Ja za to pewnie polubiłabym się z konsystencją bo wydaje się być podobna do Revlona Colorstay - tej wersji sprzed lat, zanim zrobiła się mega gęsta. Jakiś mam sentyment do tego starego wydania CS ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Candymona, Revlona nigdy nie miałam, więc nie mogę porównać go do Lirene. Mam teraz sporo podkładów, ale na pewno kiedyś kupię Colorstay, strasznie mnie ciekawi :)

      Usuń
  11. Nie miałam okazji go stosować

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie przepadam za podkładami płynnymi, dlatego preferuję minerały :)
    Mogłabyś kliknąć w linki w poście TUTAJ ? Dzięki <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam go kupować ale nie do końca jestem przekonana bo opinie są różne

    OdpowiedzUsuń
  14. u mnie ten gość trzyma ok. 3 godz... potem złazi;/

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie wiem czy przy mojej problematycznej cerze zdałby on egzamin :(

    OdpowiedzUsuń
  16. Miałam 02 odcień był dobrze dobrany do mojej cery.

    OdpowiedzUsuń
  17. wydaje się torchę ciemny,ale to może wina oświetlenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, wina światła i puder też był nieco za ciemny dla mnie, ale zobaczyłam to dopiero na zdjęciach.

      Usuń
  18. Nie wiem czy ten podkład bym kupiła :) Ta konsystencja nie jest zbyt zachęcająca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po dokręceniu pompki, konsystencja mi nie przeszkadza. Da się z nią pracować :)

      Usuń
  19. Jakoś nie jestem przekonana do podkładów. Długo ich nie używałam i jakoś nie kuszą mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy mojej cerze, podkład to konieczność, choć są dni, że nie używam go w ogóle.

      Usuń
  20. Jakoś nie do końca mnie przekonuje...

    OdpowiedzUsuń
  21. dla mnie byłby zdecydowanie za ciemny, używam głównie kosmetyków mineralnych i kremów bb

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żaneta, jakie kremów BB używasz? U mnie one nie zdają egzaminu :(

      Usuń
  22. Ładnie wygląda :]

    Mogę Cię prosić o kliknięcie
    TUTAJ?
    Z góry dziękuję :]

    OdpowiedzUsuń
  23. U mnie by raczej nie dał rady, ale sam w sobie prezentuje się ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  24. Słyszałam własnie, że mocno ciemnieje :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie nie aż tak mocno, ale można to wychwycić.

      Usuń
  25. Miałam kiedyś jego próbkę i z tego co pamiętam to był całkiem niezły ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. miałam ochotę kupić, ale ostatecznie zdecydowałam się na nowy podkład catrice

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, gdzie kupiłaś Ceatrice? Też mam na niego ochotę :)

      Usuń
  27. Lubie naturalne wykończenia, myślę, że spisałby się u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Dla mnie on na 100% będzie za ciemny, więc nawet nie próbuję się z nim zapoznawać ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie używałam , jednak po Twoich zdjęciach widać , ze jest w miarę skuteczny :)
    www.noeliademkowicz.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  30. mam, ale jeszcze nie używałam

    OdpowiedzUsuń
  31. Już od jakiegoś czasu mam ochotę go kupić. :)
    Jednak nie umiem dobrać odpowiedniego koloru.
    Wszystkie są jak by za ciemne :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie testowałam, bo niestety gama kolorystyczna bardzo słaba :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Bardzo go lubię, ale teraz jest za ciemny :( Mam Perfect Tone i ten już jest idealny :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie podobają mi się "wylewane" podkłady bez pompki. Dlatego przestałam korzystać z podkładu z Revlonu.

    OdpowiedzUsuń
  35. mam ten podkład i faktycznie denerwuje brak pompki :-(

    OdpowiedzUsuń
  36. Mam go ;) całkiem fajny tylko mógłby mieć lepsze krycie ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Wasze komentarze, staram się na wszystkie odpowiadać na bieżąco.
Jeśli podoba Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, jeśli Twój mnie zainteresuje, dodam go do swojej listy czytelniczej :)