środa, 15 stycznia 2020

Wegańskie kosmetyki z drogerii – Garnier Bio żel myjący z trawą cytrynową


Jakiś czas temu Garnier wypuścił nową serię kosmetyków do pielęgnacji twarzy. Linia Garnier Bio zainteresowała mnie przede wszystkim ze względu na naturalny skład. Kosmetyki posiadają certyfikat ECOCERT, co oznacza, że 95% składników jest pochodzenia naturalnego (większość z upraw biologicznych). W dodatku produkty są wegańskie. Sami musicie przyznać, że zapowiadają się obiecująco. 
 
Na zdjęciu widzicie dwa kosmetyki: Garnier Bio kojący płyn micelarny z bławatkiem oraz Garnier Bio detoksykujący żel myjący z trawą cytrynową. Skupię się na tym drugim produkcie, ponieważ to jego używałam przez ostatni miesiąc do codziennego oczyszczania twarzy. 
 
Żel kosztuje ok. 19 zł za 150 ml pojemności. Zamknięty jest w wygodnej butelce z pompką, która przez cały okres użytkowania działała bez zarzutu. Kosmetyk wzbogacony jest olejkiem eterycznym z trawy cytrynowej i to właśnie te nuty dominują w jego zapachu. Jest on świeży, ale nienachalny i nie kojarzy się z kostką do wc, jak to czasem się zdarza w kosmetykach, gdzie cytryna gra pierwsze skrzypce. 
 
żel do mycia twarzy Garnier Bio cytrynowy
 
Żel obficie się pieni, dzięki czemu jest bardzo wydajny. Dobrze oczyszcza skórę. Cera po umyciu aż „skrzypi” pod palcami. Jest dedykowany do skóry normalnej i mieszanej, moja jest tłusta i powiem, że żel ją trochę wysusza. Nie jest to dla mnie uciążliwe, bo praktycznie od razu nakładam pielęgnację. Myślę jednak, że warto to mieć na uwadze, zwłaszcza jeśli Wasza buzia ma tendencję do przesuszania lub nie lubicie ściągniętej skóry.
 
Skład

Aqua / Water, Sucrose, Coco- Betaine, Glycerin, Coco-Glucoside, Disodium Cocoyl Glutamate, Xanthan Gum, Cymbopogon Schoenanthus Oil, Centaurea Cyanus Flower Water, Sodium Chloride, Sodium Cocoyl Glutamate, Arginine, Propanediol, Citric Acid, Sodium Benzoate, Salicylic Acid, Linalool, Eugenol, Limonene, Citral, Parfum

 
Żel dostaje ode mnie plusy za wydajność, opakowanie i skład. Minusem może być cena regularna oraz wysuszanie skóry. Do cech neutralnych zaliczam zapach – mi się podoba, ale podejrzewam, że nie każdemu przypadnie do gustu. Kosmetyk okazał się przyjemnym produktem, ale zabrakło mi tutaj efektu wow. Możliwe, że jeszcze do niego wrócę za jakiś czas. Póki co, będę rozglądać się za czymś innym.


Słyszałyście o kosmetykach Garnier Bio? 
Miałyście okazję przetestować jakiś z nich? 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Wasze komentarze, staram się na wszystkie odpowiadać na bieżąco.
Jeśli podoba Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, jeśli Twój mnie zainteresuje, dodam go do swojej listy czytelniczej :)